Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:11, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ależ oczywiście że można. O ile nie trzeba powtarzać tego samego kilka razy.
Mnie tylko śmieszy wiara w Adama i Ewę, w ulepienie Ewy z żebra Adama, w zjedzenie jabłka, w "pokój w sercu". To wszystko metafory. Ja nie mam interpretacji, bo się nad tym nie zastanawiałem. I szczerze Ci powiem - nie zamierzam, bowiem to dla mnie strata czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Czw 17:18, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
mysle ze równiez jest strata czasu siedziec tu na forum
gdzie sa tacy którzy wierza w to co cie smieszy !
Mnie smiesza tez rózne wierzenia ale z szacunku do ludzi którzy tak wierza nie pisze otym .Jak sie mnie ktos o to zapyta to grzecznie odpowiem.Nie chce nikogo ranic bo po co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:20, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Są na tym forum osoby warte uwagi. Może i mało, ale jednak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Czw 17:56, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
to dlaczego z nimi nie dyskutujesz? Zachecam bardzo serdecznie abys sobie z nimi pogadał. Nie znizaj sie do poziomu ludzi którzy wierza w Boga i wierza Biblii...no chyba ze masz taka potrzebe...ale jezeli ma to polegac tylko na wysmiewaniu to prosze daruj sobie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:58, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dyskutuję z tymi osobami. Prywatnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:53, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Forum jest od dyskusji, a jak chcesz nas tylko wysmiewac to nie ma sensu zebys tu jeszcze byl, ale jak chcesz podyskutowac to jak najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Koala
Główny Administrator

Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:21, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zawsze możesz sobie wziąć od tych osób numery gg, czy coś i w ten sposób z nimi pogadać... więc ja nie mam nic do twojej bytności na forum, ale proszę nie traktuj w ten sposób, osób, które właśnie w ten sposób rozumieją Biblię (ja również zaliczam się do tych osób ). I wierzę, że istniał ktoś taki jak Adam i Ewa i to wszystko.... :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:30, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ależ wierz. Tylko że gdybyś wierzyła dosłownie we wszystko co pisze biblia... To byłoby trochę dziwne. Nie wiem, katechetka w pierwszej klasie szkoły podstawowej tłumaczyła uczniom, że to tylko metafora.
Co do mojej bytności na forum, jest kilka moich tematów, jest dyskusja. Nie rozumiem o co Ci chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Pią 12:46, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mi katechetka /siostra zakonna/ powiedziała ze Biblie trzeba brac dosłownie poniewaz to jest list od Boga do nas i jest CZYTELNY nie trzeba interpretowac go jakos specjalnie .Jest prosty i dlatego moze go zrozumiec nawet prosty nie wykształcony człowiek .
Moze dla ciebie jest dziwne to ze Biblie ktos traktuje dosłownie /ale tylko wtedy ma ona sens/ dla mnie jest dziwne ze mozna jej nie traktowac dosłownie ze jest brana metaforycznie !
Dla ciebie to spis bzdur dla mnie ZYWE SŁOWO ZYWEGO BOGA
Nie ma płaszczyzny porozumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:47, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jesli tylko bedziesz dyskutowac jak my wszyscy z szacunkiem to bedzie wszystko dobrze . A Biblia zawiera metafory, ale spora jej czesc mozna odczytac doslownie. Nikt Ci nie karze w to wierzyc, ja sie jednak ciesze, ze moge w to wierzyc, bo ten swiatopoglad dla mnie jest jedynym w pelni logicznym i sensownym .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Pią 17:28, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
wracajac do tematu :Jak wyglada moja historia z BOgiem
Nie wiem co napisac poniewaz pare razy w zyciu tak dogłebnie poczułam to ze Bóg do mnie przemawia i trudno mi wybrac moment który był wazniejszy .
Jak miałam 10 lat i byłam w kosciele katolickim na "drodze krzyzowej" poczułam nagle ze jestem grzesznikiem ze Jezus przyszedł na ten swiat dla mnie ze zmarł w tak haniebny sposób dla mojego zbawienia. Płakałam przepraszałam Boga za to ze czesto nie przejmuje sie tym ze złosliwoscia ranie ze pyskuje ze robie inne paskudztwa.Poczułam wtedy jak Jezus przemawiał wprost do mojego serca ,jak ogarnał ,mnie pokój jak poczułam jego kojaca miłosc .
Tak odkryłam mojego Boga .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Koala
Główny Administrator

Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 12:44, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem wam kochani, że świetnie czyta się takie wiadomości, gdzie piszecie jak Bóg działa w waszym życiu.... a teraz znów troszkę o mnie :-) Uwaga będę przynudzać
A tak na serio.... Bóg ostatnio dał mi niesamowity pokój w sercu. Cieszę się z tego powodu niesamowicie :smile: Czasami moi najbliżsi (nie bardzo wiem jak to napisać ) używają na mnie terminów "święta", "miłosierna"... oczywiście mówią to z pewną nutką ironii, lub "diabeł", "szatan", czy coś takiego... Jeszcze do niedawna bardzo mnie to denerwowało i złościłam się na nich, gdy tak do mnie mówili (jest to dla mnie bolesne, gdy ktoś uważa, że to co robię robię na pokaz, bo wcale tak nie jest i On wie o tym) teraz jednak, Bóg nauczył mnie ignorować słowa, które padają pod moim adresem i widzę, że moi bracia sami się zniechęcają widząc, że mnie to nie rusza... Po prostu, po jakiejś chwili przestawają tak do mnie mówić. Dziękuję Bogu, że daje mi siły zwyciężać wewnętrzną złość miłością, którą obdarzam moją rodzinę :smile: Czasami trudno jest kochać kogoś, kto działa "przeciwko tobie", ale cieszę się, że Bóg mi w tym pomaga :smile: Chwała Bogu za to :!:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:34, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Amen! Mi tez Bog pomaga wiele razy, a czasem nawet Bog nam pomaga, a dopiero po czasie sie to okazuje :-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Nie 18:15, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Koala ciesze sie ze nie rania cie tak bardzo słowa ja wiem jak to jest gdy ktos pozytywnym słowem dokucza .
Wychowywałam sie w nieciekawej dzielnicy alkohol bijatyki niemoralnosc itp
Dziewczyny moje kolezanki regularnie słyszały wulgarne słowa pod swoim adresem mi zamiast wulgaryzmów dostawało sie słowem "cnota"
Jak ktos chciał mnie potraktowac jakos pogardliwie czy złosliwie tak do mnie mówił
Moja pozytywna postawa do tych ludzi owocowała ich szacunkiem i naprawde moge powiedziec ze sie przyjaznilismy .Czesto nawet mogłam z nimi rozmawiac o Bogu czytalismy Biblie w parku /co prawda niektórzy byli nietrzezwi / to był fajny czas .Na poczatku tez mysleli ze jestem jakas "swieta" lepsza od nich ale potem zrozumieli ze ich bardzo lubie nie czuje sie lepsza tylko na niektóre sprawy patrze inaczej i nie godze sie np na picie alkoholu
To było juz jakis czas temu ale ciesze sie ze miałam z nimi tak dobry kontakt .
Pomógł mi w dorosłym zyciu kiedy na codzien spotykam alkoholików i ludzi niemoralnych .
Pamietaj Koalo ...jak jest Ci bardzo zle to pomysl ze Bóg zamieni to złe doswiadczenie w dobre tylko uwaznie Go słuchaj co chce Ci powiedziec
Bede sie za Ciebie modlic abys zawsze mogła byc "swieta" abys była swiatłoscia ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
manyaslova
Gość
|
Wysłany: Czw 22:54, 15 Cze 2006 Temat postu: Bóg prostuje nasze drogi, otwiera oczy... |
|
|
Właśnie skończyłam oglądanie III cz. "Pozostawionych" bardzo mi sie podobało, Bóg jest cudowny i prawdziwy, On jest Bgiem żywym i osobiście jestem Mu po stokroć wdzięczna za moje nowe życie i za dzieła, jakich dokonuje na moich oczach, moja rodzina i bliscy budzą się, to wspaniałe ! Jego jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen".
|
|
Powrót do góry |
|
 |