Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:59, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W zasadzie...To przez pewien czas kształtowałem się poprzez czytane książki, zasłyszane informacje, słuchaną muzykę, poglądy, które spostrzegałem wokół siebie. Z tym że po pewnym czasie dochodziłem do własnej interpretacji kwestii, które wpadały mi do głowy. I w tej chwili kształtuję się takim, jakim chcę być, działa tu moja własna świadomość, bowiem wiem, jak wielce omylne mogą być cudze słowa.
Jest jednak osoba, dzięki której zapoczątkowane zostało moje przeobrażenie - moja niegdyś znajoma, niegdyś niby-przyjaciółka, niegdyś ktoś tam jeszcze. Pokazała mi jak bardzo mylą się ludzie, którzy sądzą, że dobro jest naczelną wartością świata, pozwoliła mi doświadczyć tego na własnej skórze. Wreszcie - pozwoliła przewartościować wszystko, co mnie otacza i nadać, na dłuższą metę, całkiem nowe znaczenie ogólnie pojętemu "życiu", nadać sens.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mniacz
0% wtajemniczenia

Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pon 0:15, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wszystkie wpisy.
Są jeszcze jacys fani "Dezyderaty"?
i jeszcze jacyś nie-wiadomo-skąd młodzi chrześcijanie na ulicy w Gdańsku, którzy namówili mnie do wyznania głośno, że wierzę w Jezusa. Co mi szkodziło, przecież wierzyłem, ale coś się wtedy zmienilo.. Nie potrafię tego zdefiniować - może zmiana kierunku życia?
"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
Tym się musieli kierować. Pozdrawiam gdziekolwiek i kimkolwiek są. Dzięki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:25, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
kiedyś kształtowała mnie ulica i warunki życia. buntownicza natura zawsze pchała mnie w kłopoty.spotkałem kiedyś młodą osobę,która pokazała mi inny sposób myślenia.to zadecydowało o przyjęciu Jezusa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 18:29, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
coś czuję że masz niezwykłe doświadczenie z Bogiem , czy mógłbyś, o ile nie sprawi ci to kłopotu, opowiedzieć nam je tak trochę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Koala
Główny Administrator

Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 0:17, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Na moją postawę życiowe wpłynęło z całą pewnością wiele sytuacji, ludzi... Przede wszystkim moje dzieciństwo, kiedy przeżywałam trudne chwile, ale również chwile radosne.. pamiętam jak byłam malutka, jak dziadkowie czytali nam Biblię w obrazkach, pamiętam mamę, która codziennie studiowała Boże Słowo... potem jak wzrastałam, to myślę, że duży wpływ mieli na mnie nauczyciele- w każdej szkole trafiałam na nauczycieli, którzy są wyjątkowi i nieprzeciętni.. z którymi mogłam porozmawiać na różne tematy (w podstawówce była to katechetka-niesamowita osóbka i myślę, że wiele mogłam się od niej dowiedzieć... potem w gimnazjum polonistka... no i jeszcze kilka nauczycielek)...
Mój światopogląd kształtował się również w Dzięgielowie na corocznych Tygodniach Ewangelizacyjnych, na które jeździmy z całą rodzinką... tam przede wszystkim poruszały mnie doświadczenia i świadectwa osób, które mówiły o Bogu, który działał w ich życiu...
.. a potem, gdy poznałam Pana osobiście, przez moc Jego Ducha, który działał przez moją przyjaciółkę to On kształtował (i nadal kształtuje) mój światopogląd.
Jakby na to nie patrzeć, to od samego początku On mnie kształtował, bo ludzi których spotykałam, spotykałam nie przypadkowo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Wto 22:58, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hmmm..... samo życie. Obserwacja innych ludzi. Obserwacja przyczyny i skutku ich zachowania. Zasada - nie krzywdź o ile nie musisz. I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 12:04, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie krzywdź o ile nie musisz?"
możesz rozwinąć ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miroo
Główny Moderator

Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z południa
|
Wysłany: Śro 13:09, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Może "Nie krzywdź, dopóki inni Cię do tego nie zmuszą" ?
Od kilku osób słyszałem, że krzywdzenie nigdy nie jest usprawiedliwione. Sam nie wiem... pewnie to prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Śro 22:32, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jasne. Znacie cytat: "Miłuj bliźniego swego JAK SIEBIE SAMEGO"? Specjalnie dałem CAPS LOCKA. Przede wszystkim miłujemy siebie. Potem innych. Oczywiście nie do przesady - tzn dla własnej wygody czy widzimisie nie będziemy krzywdzić innych. ALE - jeśli mamy dylemat - skrzywdzić siebie lub skrzywdzić kogoś innego - krzywdzimy kogoś innego. Jeśli nie.... to albo miłość albo masochizm co w sumie się trochę pokrywa :twisted:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:13, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro juz zacytowales Biblie, to tam pisze MILUJ, a MILUJ to nie krzywdz. To jest jasno napisane, ze mamy nie krzywdzic ani siebie, ani kogos innego. W zadnym wypadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Czw 19:47, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
to jest awykonalne. U-T-O-P-I-A
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Garadriel
10% wtajemniczenia

Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:53, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a próbowałeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:30, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz sami nie damy rady, to sie zgodze .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Czw 23:27, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
próbowałem. ale każdy z kim mamy styczność musiałby mieć takie podejście. a żeby do tego doszło..... utopia....
EDITED:
Właśnie przeglądałem SB i przyszła mi do głowy jedna myśl. Wyskubuje Aniołka z piórek. Załóżmy że ją krzywdzę. Wy mówicie że nie dacie. Ja skubię dalej - i co wtedy? Abym przestał musicie użyć siły, inaczej jak ogłuszony nie przestanę. Czyli mnie skrzywdzicie.
Co Wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 10:35, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dajcie mi już święty spokój coście się tak uwzięli na moje piórka.... Ja jestem delikatną osóbką i nie wolno mi bólu sprawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |