
|
Twoja droga... "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koala
Główny Administrator

Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 22:26, 31 Maj 2007 Temat postu: Stygmaty |
|
|
No własnie temat mówi sam za siebie... czym są stygmaty Czy jest to "coś" co pochodzi od Bogo Czy może jest to ludzki wymysł, bądź objaw jakiejś choroby psychicznej Czy Biblia mówi coś o stygmatach
Kiedyś czytałam książkę o ojcu Pio- chyba najbardziej znanym stygmatyku.. ciekawa jestem jakie jest wasze podejście do tej kwestii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
masmika
0% wtajemniczenia

Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 4:37, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Rowniez kiedys ja czytalam
Nie spotkalam sie w Biblii ze stwierdzeniem, ze chrzescijanie beda nosic inne rany, niz te, ktore beda im zadawac ci, ktorzy beda sprzeciwiac sie imieniu Jezusa...
Ponadto wazne jest to, w jakim celu "stygmatycy" je otrzymuja. Z tego, co pamietam z ksiazki, o. Pio deklarowal sie, ze nosi je, by "znosic cierpienia za dusze udreczone w czysccu"... wynikalo by z tego, ze ofiara Jezusa nie jest skuteczna, ze potrzeba do zbawienia jeszcze cierpien wybranych ludzi, a to zaprzecza calkowicie teorii odkupienia.
No i stygmaty odwracaja spojrzenie od krzyza i zwracaja uwage na ludzi
Dlatego uwazam, ze nie jest to rzecz pochodzaca od Boga, Bog nie zaprzeczalby sam sobie
Ale nie opiniuje, czy pochodzi to od szatana, czy z choroby psychicznej. Wystarczy mi jedynie to, ze nie jest od Boga
Pozdrawiam - Masmika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:29, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Masmika calkowicie sie z Toba zgadzam, o to wlasnie chodzi . Moim zdaniem co nie pochodzi od Boga pochodzi od szatana, wszystko po to, zeby odwrocic uwage ludzi. Stygmaty to jeden ze sposobow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miroo
Główny Moderator

Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z południa
|
Wysłany: Wto 14:16, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałem kiedyś artykuł a pewnym matematyku - stygmatyku. Facet trafił do szpitala, dzieci nie miały nauczyciela a cała okolica rozprawiała o tym, że będą mieli kolejnego polskiego świętego. Sam poszkodowany bynajmniej nie garnął się do listy świętych, chciał tylko wrócić do zdrowia. Rozwiązanie problemu było proste - przyczyną okazało się uczulenie na kredę (btw. dość niefortunne schorzenie dla nauczyciela ).
Ten przypadek był akurat dość prozaiczny, ale zdarzają się również takie, których nauka nie potrafi wytłumaczyć. Moim zdaniem stygmaty nie pochodzą od Boga. Zgadzam się z Masmiką.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miroo dnia Pią 19:13, 08 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Wto 20:36, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ciekawa sprawa. stygmaty to nic innego niż rany jak po ukrzyzowaniu, no nie? A gdzie sie pojawiaja? Wewnatrz dloni. Problem w tym, ze krzyzujac wbijano gwozdzie na wysokosci NADGARSTKA a nie wnetrza dloni bo inaczej z uwagi na ilosc i slobosc tamtejszych kosci delikwent spadał z krzyza. Wbijano gwozdzie w nadgarstek bo tamtejsze kosci - juz w sumie przedramienia, byly na tyle mocne ze mogly utrzymac cale cialo. Pojawiajace sie rany we wnetrzu dloni sa efektem psychiki. Cos jak np ciaza urojona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Garadriel
10% wtajemniczenia

Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:41, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
tzn, ja rozumiem ciążę urojoną, ale od tego brzuch nie rośnie, prawda? A stygmaty się pojawiają... Ja nie mam zdania na ten temat osobiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xanthen
20% wtajemniczenia

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Śro 15:36, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bron napisał: | Masmika calkowicie sie z Toba zgadzam, o to wlasnie chodzi . Moim zdaniem co nie pochodzi od Boga pochodzi od szatana, wszystko po to, zeby odwrocic uwage ludzi. Stygmaty to jeden ze sposobow... |
Stygmaty są oznaką największego zjednoczenia w cierpieniu z Chrystusem i są jak najbardziej widzialnym przejawem wybrania danej osoby przez Pana. Wielu świętych miało stygmaty. Twierdzenia, że nie pochodzą od innego źródła niż Bóg w sposób osobisty mnie obrażają. Dziwię się, że możecie twierdzic coś tak przewrotnego, też sobie wymyśliłeś - widziec szatana w stygmatach? Kompletna bzdura!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 19:35, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To w takim razie Xanthen mam pytanie...
a nawet dwa...
Czy wierzysz w Boga Wszechmądrego??
I w jakim celu Wszechmądry Bóg miałby na nas zsyłać owe stygmaty??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Śro 21:13, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja się upieram przy swojej teorii. Co nie wyklucza, że osoba która je ma jest faktycznie mocno związana z tym w co wierzy. I wierzy szczerze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xanthen
20% wtajemniczenia

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Śro 22:18, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Aniołek napisał: | To w takim razie Xanthen mam pytanie...
a nawet dwa...
Czy wierzysz w Boga Wszechmądrego??
I w jakim celu Wszechmądry Bóg miałby na nas zsyłać owe stygmaty?? |
Twoje pytania są nieadekwatne do problemu jaki jest poruszany, powtarzam wielu świętych miało stygmaty i byli w znacznie większej łączności z Bogiem niż wy jesteście. A stygmaty są rodzajem łaski jaką zsyła Bóg na człowieka, tak by jeszcze bardziej pogłębic jego wiarę, są symbolem uczestniczenia w cierpieniu Chrystusa, pewnego rodzaju współodczuwaniem Męki Pańskiej. Tak trudno uwierzyc? Proszę nie demonizowac stygmatów bo to mnie obraża. Równie dobrze ja mogę spytac - wierzycie w Boga Wszechmogącego, Jezusa Chrystusa i Najświętszą Maryję Pannę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Śro 22:52, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Xan... To czemu stygmaty pojawiają się na wnętrzu dłoni a nie tam gdzie gwoździe faktycznie wbijano? O tym fakcie jako historyk wiedzieć powinieneś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
masmika
0% wtajemniczenia

Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:04, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Xanthen, coz takiego obrazliwego dla siebie otrzymales? Ze ktos ma inne zdanie niz ty? A moze i ty posiadasz jakies ukryte stygmaty, ze "obraza cie" wypowiedz, ze nie sa one od Boga?
W jednym miejscu popadles w paradoks
Mowisz, ze otrzymuja je ludzi bedacy w najwiekszej lacznosci z Bogiem, zaraz potem twierdzisz, ze stygmaty sa po to, by poglebic wiare stygmatykow w Boga...
To w sumie stygmaty powinnismy otrzymac my, coby nasza wiare poglebic, skoro twierdzisz, ze "tak daleko nam do Boga"
Pozdrawiam - Masmika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xanthen
20% wtajemniczenia

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Czw 7:16, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
masmika napisał: | Xanthen, coz takiego obrazliwego dla siebie otrzymales?
|
Stygmaty są wyrazem ekstazy religijnej jako bezpośredniego odbioru cierpienia Chrystusa, a wy porównując je do "ciąży urojonej" dopuszczacie się podłości! Św. Franciszek z Asyżu i św. Katarzyna ze Sieny również mieli stygmaty i byli w znacznie większej łączności niż my wszyscy. Chciałbym by nie pojawiały się tak krzywdzące porównania, a Tobie dziecko radze zajrzec do książek o stygmatach, o Ojcu Pio, o Św. Franciszku, może ci to rozjaśni wyobraźnię. I po drugie nie łap mnie za słówka bo to kolejny przykład twojej niedojrzałości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nifek
30% wtajemniczenia

Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:08, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wciąż nie odpowiedziałeś na pytanie Assassina.
Dodatko wiem, że stygmaty zaczęły się pojawiać tam gdzie powinny dopiero kiedy nauka to potwierdziła.
W gwoli ścisłości... nie wierzę w NMP. Mówiłem, że szanuje ją niezmiernie jako sługę Bożego i pokornego człowieka, ale nie jako Boga. To bybyło bluźnierstwem. Żaden sługa Boży nie chciałby, aby mu się kłaniano, nawet Aniołowie...
Ew. Łukasza 7:28
Powiadam wam: Nikt z tych, którzy się z niewiast narodzili, nie jest większy od Jana, lecz najmniejszy w Królestwie Bożym jest większy od niego.
Maria narodziła się z niewiasty, temu nie zaprzeczysz... a skoro urodziła się z niewiasty jest "mniejsza" od Jana, a tym samym mniejsza od "najmniejszego w Królestwie Bożym".
Z tego baaardzo logiczny wniosek, że jeśli nie możemy się kłaniać Aniołom, a nawet Archaniołom to co dopiero Marii.
Jeśli się z tym nie zgadzasz, to byłbym mile zaskoczony równie logicznym wywodem na temat jej boskości, w oparciu o Biblię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xanthen
20% wtajemniczenia

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Czw 10:23, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nifek napisał: | Wciąż nie odpowiedziałeś na pytanie Assassina.
Dodatko wiem, że stygmaty zaczęły się pojawiać tam gdzie powinny dopiero kiedy nauka to potwierdziła.
W gwoli ścisłości... nie wierzę w NMP. Mówiłem, że szanuje ją niezmiernie jako sługę Bożego i pokornego człowieka, ale nie jako Boga. To bybyło bluźnierstwem. Żaden sługa Boży nie chciałby, aby mu się kłaniano, nawet Aniołowie...
Ew. Łukasza 7:28
Powiadam wam: Nikt z tych, którzy się z niewiast narodzili, nie jest większy od Jana, lecz najmniejszy w Królestwie Bożym jest większy od niego.
Maria narodziła się z niewiasty, temu nie zaprzeczysz... a skoro urodziła się z niewiasty jest "mniejsza" od Jana, a tym samym mniejsza od "najmniejszego w Królestwie Bożym".
Z tego baaardzo logiczny wniosek, że jeśli nie możemy się kłaniać Aniołom, a nawet Archaniołom to co dopiero Marii.
Jeśli się z tym nie zgadzasz, to byłbym mile zaskoczony równie logicznym wywodem na temat jej boskości, w oparciu o Biblię  |
Jeżeli nie wierzysz w Najświętszą Maryję Pannę to nie ma z Tobą żadnej rozmowy, po prostu nie rozumiesz pewnych prawd zawartych w Biblii, proponuje studia teologiczne, może tam dokona się w Tobie dowartościowanie postaci Marii, Matki Pana. A z ateistami typu Assasin nie zamierzam rozmawiac, poczekam aż się nawrócą. I nie pouczaj mnie, drogie dziecko - jeszcze musisz się widocznie długo uczyc, zanim uwierzysz w np. Objawienia Maryi Panny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|