Twoja droga...

soul · Wysłany: Sob 9:22, 22 Mar 2008 Temat postu:

samogwałt = masturbacja

a idąc takim krokiem:
masturbacja = autoagresja = autodestrukcja = grzech.
Niektórzy poprzez masturbację mogą rozładowywać jakieś stres, napięcie,
tak samo jest przecież z osobami autoagresywnymi,
ktoś kto na sobie odreagowuje złość, stres czy jeszcze coś innego,
niszczy siebie, a czy niszczenie siebie jest dobre? nie jest wcale grzechem?
Niszczymy dzieło Boga, trudno nie nazwać tego grzechem.

"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść"
(1 list do Koryntian 6:12)

gosc

Myślę, że nie tylko w tym temacie, ale w każdym na który próbujemy odpowiedzieć czy coś jest grzechem czy też nie, zapominamy o jedej bardzo ważnej wskazówce biblijnej.. a mianowicie: Rz 14:23 Bw "..wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem."
Więc moje zdanie na ten temat jest takie, że każdy sam powinien "zbadać" właśne serce i sprawdzić czy faktycznie myśle, że to nie jest grzech, czy tylko się usprawiedliwiam i zagłuszam wyrzuty sumienia?
Oczywiście ktoś może zapytać czy jeśli zabije w przekonaniu, że nie grzeszy czy Bóg też tak na to spojrzy.. odpowiem już teraz - nie wiem, nie mi osądzać, ale myśle ze podstawowe zasady człowieczeństwa są w dekalogu Mruga

a rzeczy których nie wywnioskujemy z niego należy rozsądzać indywidualnie

Garadriel

ale równie dobrze człowiek może nie rozróżniać kiedy sobie wmawia że nie robi źle, a kiedy naprawdę nie robi źle.

granica jest cienka.

gosc

Czy Biblia nie podaje, żeby nie osądzać, ale upominać w duchu łagodności? W tej kwestii granica też jest cieniutka Mruga

Rafał

Witam.Samogwałt jest niezdrowy i nieprzyjemny!Nie używajcie wielkich słów.To przez te przeciwstawne słowa panuje niezgoda,jest tyle kontrastów,bogactwa,biedy,miłości i nienawiści.Nie mówcie,nie myślcie o złym.Zamiast dobrze,zle,mówcie-przyjemnie,nieprzyjemnie albo ciepło,zimno,wtedy dojdzie do porozumienia.

Zło

Rafał

Witaj zimny człowieku.
Samogwałt jest niezdrowy ponieważ,powstaje w ten sposób nagromadzone napięcie erotyczno-emocjonalne.Latami praktykowany samogwałt prowadzi do głębokich zaburzeń osobowości,Prawdopodobnie jesteś już zagrożeniem dla kobiet.traktujesz je przedmiotowo,lubisz silne emocje jakie wywołuje Twoja niewyrażona złość.Może jesteś już łysy albo siwy.
Samogwałt jest nieprzyjemny ponieważ nikt rozsądny,zdrowy,nie lubi się gwałcić,chyba że lubisz cierpieć?
POZDRAWIAM.

Zło

Rafał

Witam.
Aby w pełni rozładować napięcie emocjonalne potrzeba drugiej osoby.Nieistotne jakie ma włosy,płci czy orientacji seksualnej.W przypadku napięcia erotycznego jest to złość skierowana ku osobie płci przeciwnej.Emocje to namacalna energia którą odbiera podczas zbliżenia partner/ka.Miłość,tfu,to dawanie drugiemu człowiekowi,nie sobie!Samogwałt jest zazwyczaj praktykowany samemu i w ukryciu,większa część emocji towarzyszących tej chwili(wątpliwego)uniesienia pozostaje w onanizującym się człowieku,reszta rozprzestrzenia się i co najwyżej (nieświadomie)poczują ją sąsiedzi:)
Niepokojące jest to że myślisz o sobie w kategoriach damsko-męskich(pieprzy mnie to kim jesteś).Może to świadczyć o kilkuletnim już nałogu.Samogwałt rozbudza wyobraznię,prowadzi do nierzeczywistego postrzegania i urojeń.Wiem jak trudno po tylu latach zbliżyć się do drugiego człowieka,ale próbuj,Twój drugi post jest już znacznie łagodniejszy.Zródła informacji ni ujawnię.
Pozdrawiam.

Zło

seemley

Nie będę tu pisać, czy coś jest dobre i złe, bo takie podziały robili faryzeusze. Zadam tylko parę pytań: Czy samogwałt zbliża Cię do Boga? Czy masz wtedy trzeźwy umysł i słyszysz głos Boży? Czy jesteś w stanie się modlić? Czy może stajesz się "otępiały, ociężały i usatysfakcjonowany swoją przyjemnością"? Czy jesteś w stanie uwielbiać Boga? Zastanów się...