|
Twoja droga... "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Powtórne przyjście Pana Bliskie? |
Tak |
|
85% |
[ 17 ] |
Nie |
|
15% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
Garadriel
10% wtajemniczenia
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:44, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a jeśli w ankiecie nie ma zadowalającej odpowiedzi?
ja bym dodała "nie znasz dnia ani godziny"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:40, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Xanthen, a powiedz mi, odnośnie tych ciał świetlistych i również tego, że ludzie po śmierci coś czują, widzą i poźniej jeszcze opowiadają o tym... Znasz taką historię z Biblii? Widzę, że uważasz ją za ważną księgę podobnie jak my, więc może jakiś przykład podasz? Jestem ciekawy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 0:05, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
1.
...usłyszałem, jak lekarze powiedzieli, że nie żyję, i wtedy poczułem, jakbym się zapadł w ciemnośc i w niej płynął, była ona jednak w jakiś sposób zamknięta. Naprawdę nie znajduję słów, żeby to opisac. Wszystko było bardzo czarne, tylko gdzieś w dali przed sobą widziałem światło. Było niezwykle jasne, ale z początku niezbyt duże. Powiększało się, w miarę jak się do niego zbliżałem. Starałem się dotrzec do tego światła, ponieważ byłem przekonany, że to Chrystus. Nie czułem wcale strachu. Było mi właściwie przyjemnie, gdyż jako chrześcijanin natychmiast to światło skojarzyłem z Chrystusem, który powiedział: "Jam jest światłością świata". Pomyślałem: "Jeśli już mam umrzec teraz, to wiem, kto czeka na mnie tam na końcu, w tym świetle...
2.
...wstałam i wyszłam na korytarz, żeby się napic wody, i w tym właśnie momencie, jak stwierdzono później, nastąpiło pęknięcie wyrostka robaczkowego. Zrobiło mi się słabo i upadłam. Zdawało mi się, że unoszę się i moja prawdziwa istota poruszyła się i opuściła ciało; i słyszałam piękną muzykę. Uleciałam korytarzem i przez drzwi na werandę obitą siatką. Tutaj miałam wrażenie, że otacza mnie chmura, różowa mgła. Przeniknęłam przez tę siatkę, jakby jej nie było, poszybowałam w górę i znalazłam się w krystalicznie czystym świetle, oślepiająco białym. Było cudowne, promieniujące, ale nie raziło moich oczu. Nie było to światło, jakie spotkac można na Ziemi. Nie widziałam nikogo w tym świetle, a jednak miało ono jakąś osobowośc, byłam tego pewna. Było to światło doskonałego zrozumienia i doskonałej miłości. Mój umysł odebrał pytanie: "Czy mnie miłujesz". Nie było to ściśle mówiąc pytanie, ale zrozumiałam je tak: "Jeśli mnie naprawdę kochasz, wracaj i skończ to, co zaczęłaś w życiu". I przez cały czas miałam uczucie, że otacza mnie wszechogarniająca miłośc i zrozumienie...
3.
...wiedziałem, że umieram i że nic nie mogę na to poradzic, bo nikt mnie nie słyszał. Znajdowałam się poza swoim ciałem, nie wątpiłem w to, ponieważ widziałem je na stole operacyjnym. Moja dusza je opuściła! Z początku czułem się okropnie, lecz nagle ujrzałem niezwykle jasne światło. Najpierw było przytłumione, a potem zobaczyłem wielki promień. Była to ogromna ilośc światła, nie taka jak błysk flesza, po prostu wielka światłośc. I ogrzewało mnie ono, czułem jego ciepło. Było jasne, przy tym żółtawobiałe, właściwie bardziej białe. I okropnie jasne, wprost nie potrafię tego opisac. Miałem wrażenie, że wszystko zakrywa, a jednak widziałem wokół siebie bardzo wyraźnie salę operacyjną, lekarzy i pielęgniarki, każdy szczegół. Widziałem wszystko doskonale, bo to światło nie oślepiało mnie. Z początku, kiedy zobaczyłem je, nie byłem pewien, co się dzieje, ale wtedy światło spytało, poniekąd zadało pytanie, czy jestem gotów umrzec. Jakby jakaś osoba ze mną rozmawiała, ale tej osoby nie było. To światło mówiło do mnie, było głosem. A potem ten mówiący do mnie głos chyba zrozumiał, że nie jestem jeszcze gotów umrzec. Tak jakby chciał mnie tylko sprawdzic. Od chwili, kiedy światło do mnie przemówiło, czułem się wspaniale, bezpieczny i kochany. Ta miłośc, która emanowała z niego, jest nie do wyobrażenia, nie do opisania. Jakąż radością było przebywanie z tą istotą!...
Wszystkie powyższe cytaty pochodzą z książki Raymonda Moody'ego "Życie po życiu" (Life after life).
Jeśli zaś chodzi o Biblię, to myślę, że śmiało można zacytowac wypowiedź Chrystusa "Jam jest światłością świata, kto we mnie wierzy, chocby i umarł, życ będzie". Ten fragment doskonale oddaje wielowymiarowośc świata, jaki czeka nas po opuszczenia naszego ciała fizycznego. W Biblii mało jest fragmentów, które mówią o życiu po śmierci, bo jest napisana językiem bazującym na trzech wymiarach, a opisując coś wyżej, trzeba by używac skomplikowanych bądź nie wyrażalnych pojęc, które nie pasowałyby do naszego trójwymiarowego życia co postawiłoby przed teologami nie lada problemy. Tak naprawdę,każdy przeżyje kiedyś coś tak wspaniałego jak spotkanie światła i to jest pocieszające.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xanthen dnia Pon 9:30, 12 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 9:25, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale to chyba nie jest twoja Biblia co?
A tak poza tym to słyszałeś mam nadzieję kiedyś o tzw. zjawiskach paranormalnych, za które odpowiedzialni są upadli aniołowie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 9:34, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Biblia jest oparta na trzech wymiarach i pasuje do naszego życia ziemskiego, natomiast jeśli człowiek chciałby wiedziec coś więcej na temat życia po śmierci, to sięga po przeżycia osób na pograniczu wymiarów.
Nigdy nie słyszałem o zjawiskach paranormalnych, za które odpowiedzialni są upadli aniołowie. Te istoty dostatecznie dużo zła tworzą na ziemskim świecie, a na wyższe wymiary w pobliże Światłości Świata po prostu nie mają wstępu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 9:37, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
hmmm, wiesz i tu zauważam pewną naleciałość która często objawia się w życiu każdego człowieka, paradoksalnie albo nie widzimy Boga, albo przypisujemy jego działaniu każdą sytuację.... zapominąjąc o tym że istnieje szatan, który nie czeka z założonymi rękami....
W ten sposób np ludzie zadają sobie pytania typu: "Boże dlaczego pozwoliłeś by mój syn stał się przestępcą?"
Podczas gdy powinni wołać: "Panie, ratuj moje dziecko z sideł szatana..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 9:42, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie można wszędzie widziec szatana, bo dostanie się obsesji. Należy byc jedynie czujnym, by z Twej wiary nie byc zawróconym. Czytanie Biblii i studiowanie książek o przeżyciach osób z pogranicza życia i śmierci wzajemnie się nie wyklucza, stanowi pewną kontynuację, pewien wstęp, zarys na temat losów człowieka w wyższym wymiarze w łączności z Bogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 9:44, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale zawsze należy mieć na uwadze te właśnie ":ciemne moce" i nie obwiniać Boga za wszystko....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 9:56, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ciemne moce Cię nie przemogą, jeśli będziesz miała Boga w sercu. I nie należy przeceniac działania szatana, bo wszystko zależy od nas samych, czy zła moc będzie miała u nas gdzie się zagnieździc. Jeśli nie będzie miała, możemy byc spokojni o nasz stan ducha. A Boga należy chwalic za to, że daje Ci kolejny dzień życia, że dał Ci przede wszystkim możliwosc realizacji dzięki temu że dał Ci życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 10:20, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To wiem, ale nie nalezy obwiniać Boga, On jest mocniejszy od szatana co objawił na krzyżu, jednak szatan ma wpływ na nasze życie, oczywiście nie nalezy się na tym skupiać wyłąznie ale nalezy mieć to na uwadze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 11:16, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Znajdź mi post, w którym obwiniam o coś Boga. Nic takiego nie powiedziałem, i przestań mi wmawiac podobne zdania.
A szatana przegna się przy pomocy wiary, pokuty i mocnego charakteru wspartego poprzez działalnośc Jezusa ukazanej w Biblii. Mimo wielu pokus tego świata, nigdy nie wolno się poddawac w sytuacjach pozornie beznadziejnych, zawsze trzeba znaleźc ufnośc w Bogu. On tylko wie co jest dla nas najlepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:15, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Xanthen, Aniołek nie twierdzi, że obwiniasz Boga . Taki przykład tylko podała, że ludzie często tak robią. I to jest smutne. Szatan jest sprawcą zła, a nie Bóg i należy to mieć na uwadze. I wszędzie trzeba mieć umiar, nie widzieć wszędzie Boga, ale i nie wszędzie szatana. Sztuką jest prawidłowo rozpoznać działanie Boga i szatana. Bóg nam w tym pomaga . I byłbym ostrożny z tym, że szatan nie jest taki groźny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 15:54, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szatan jest wtedy groźny dla człowieka, gdy zrobi się dla niego miejsce w swym życiu i dla jego działań. Zły duch nigdy nie opanuje istoty, która w swym życiu posługuje się miłością, życzliwością i ideą pomocy dla innych. A te zjawiska, które widzieli ludzie po tamtej stronie nie były w żadnym razie sprawką nieczystych mocy, bo widzieli Światłośc Świata - dobro absolutne, miłośc i życzliwośc. Czegoś takiego nie mogłoby wytworzyc coś co jest jego zaprzeczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:28, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Xanthen napisał: | Czegoś takiego nie mogłoby wytworzyc coś co jest jego zaprzeczeniem. |
Mateusz 24,23-24
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pon 16:38, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podane przez Ciebie odniesienia do Biblii odnoszą się do osoby fałszywych proroków itp. Ale w tych wybranych wersetach podane jest by nie wierzyć we wszystko co pojawi się na Ziemi. A relacje tych osób nie pochodzą z wymiaru ziemskiego więc są prawdziwe i tego się trzymam. Światłośc ową widziały będąc poza ciałem fizycznym i w innym wymiarze, który nie należy do Ziemi, zatem widziały żywą prawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|