Twoja droga...

wiedźma · Wysłany: Śro 17:33, 29 Mar 2006 Temat postu: Kobieta

Kim lub czym jest kobieta? Kim jest kobieta w Biblii? Kim jest kobieta w kościele? Kim jest kobieta w świecie...?!
"Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą»." (Księga Rodzaju)
"Bóg ukarał go i oddał w ręce kobiety" (Księga Judyty)
"Niech na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić, lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów, bo nie przystoi w zborze kobiecie mówić" (1Kor 14: 34-35)
"Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża, natomiast powinna zachowywać się spokojnie" (1Tm 2:12).
To kilka cytatów, które znalazłam. Ale czy to nie jest niesprawiedliwe, że kobieta powinna wg Biblii siedzieć na tyłku w domu i rodzić dzieci? Nie ma kobiety księdza, zakony kobiece w wiekszości mają na celu albo uczenie dzieci religii tudzież innych rzeczy albo modlitwa za (tu wstawić co się komu podoba). Maryja służyła celom rozrodczym i wychowawczym, a na ziemi dostała jeszcze za to cierpienie i strach i ból.
W Biblii Tysiąclecia rzeczowniki mężczyzna i mąż są w sumie dwukrotnie częstsze od słów kobieta i niewiasta, a czasowniki powiedział czy rzekł są ponad kilkunastokrotnie częstsze od powiedziała i rzekła (dane z Konkordancji biblijnej oraz z Biblii internetowej).
Ciężko mi teraz zebrać i sforumołować wszystkie myśli i zarzuty, ale zacznę od tego, a z czasem będę pisać więcej. Mam nadzieję, że wywiąże się ciekawa dyskusja. A co do pytań które najprawdopodobniej padną: nie jestem feministką mimo wszystko i nie żądam kompletnego równouprawnienia.

ARKA · Wysłany: Śro 18:09, 29 Mar 2006 Temat postu:

Wiedzmo ciekawy temat !

Mam nadzieje ze bedzie ciekawa dyskusja Wesoly

Gość · Wysłany: Śro 18:56, 29 Mar 2006 Temat postu:

Ciekawy, Wiedźmo. Dobrze widać, że biblię spisywali mężczyźni. Oczywiście pod natchnieniem Ducha Świętego.
Abstrahując - ten bóg, ten Jezus, ten Duch Święty.

ARKA · Wysłany: Śro 19:07, 29 Mar 2006 Temat postu:

BLACKOW O CO CI CZŁOWIEKU CHODZI ?

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Śro 21:05, 29 Mar 2006 Temat postu:

O elementy szowinizmu widoczne w ST.

Bron · Wysłany: Śro 21:30, 29 Mar 2006 Temat postu:

A nie raczej o czepianie i krytykowanie kazdego tematu na tym forum ? Wybacz, ale wciaz to tak odbieram, mam nadzieje, ze sie myle.

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Czw 4:25, 30 Mar 2006 Temat postu:

Co nie zmienia faktu, że faktycznie - więcej określeń spotykamy typu "mąż" niż "niewiasta". O Bogu piszę się jako o NIM a nie o NIEJ.
Heheh... wiele wynika z tego, że domyślnie w języku polskim o istocie która jako taka płci nie posiada (czy też posiada obydwie - polemizować na ten temat nie chcę) mówi się jako o nim. Nie zna ktoś przekładu greckiego czy innego źródłowego? To mogłoby troche wyjaśnić.
No i faktycznie - rola mężczyzny w społeczeństwie. Dzisiaj świat jest stworzony dla praworęcznych mężczyzn, ale to powoli się zmienia.
Pozwolę sobie wkleić linka do swojego forum, gdzie ukazał się całkiem ciekawy artykuł. Mówi on m.in. o zmianach fizycznych mężczyzn i ich degeneracji - ciekawa koncepcja. Mam nadzieję, że ucieszy ona niektóre panie, będące zdenerwowane brakiem równouprawnienia:

http://www.satanistic.fora.pl/viewtopic.php?t=91

Jeśli adminek albo modek ma coś do pokazywania drogi do mojego forum, niech da znać. Wytnę linka, wkleje tekst.

Gość · Wysłany: Czw 6:34, 30 Mar 2006 Temat postu:

Czego ja się tutaj uczepiłem i co skrytykowałem? Macie oczy, moi drodzy?

wiedźma · Wysłany: Czw 8:55, 30 Mar 2006 Temat postu:

Wg. mnie Blackow nie czepil sie i nie skrytykowal tego tematu, wrecz przeciwnie. Napisal: "ciekawy, Wiedzmo". Jak dla mnie to nie jest krytyka. A nawet powiedzialabym, ze poparl ten temat, stwierdziwszy, ze jest przeciez ten Bog, ten Jezus i ten Duch, w czym wg mnie podkreslil brak odniesien do kobiet w religii.

ARKA · Wysłany: Czw 8:58, 30 Mar 2006 Temat postu:

Blackow jak zwykle nie odpowiedziałes ....

Assassin Wesoly

nie miałam jeszcze czasu wgłebic sie w temat...z Twojego linka skorzystam....
Dlaczego mezczyzni pisali Biblie a nie kobiety? Odpowiedz jest dosc prosta...kobiety nie potrafiły pisac /ST/ i zawsze tak było ze facet miał wieksze powazanie -cos co "pochodziłoby" od kobiety niektórzy mezczyzni by nie przyjeli ....
To jest taka moja pierwsza mysl na ten temat ....
Jak bede miec cos do dania to NAPEWNO /hihihi/ napisze
Wesoly

Nifek · Wysłany: Czw 11:24, 30 Mar 2006 Temat postu:

Myślę, że to po częsci wynikało z uwczesnej autorom kultury, ale w Bibli pisze także, że np. "Mężowie miłujcie żony swoje".

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Czw 16:08, 30 Mar 2006 Temat postu:

Miłujcie a nie czcijcie. A poza tym w dawniejszych czasach podział obowiązków w małżeństwie był bardziej wyraźny niż dzisiaj. Zadaniem mężczyzny było zapewnienie bytu (praca, polowanie, etc) i bezpieczeństwa. Żona miała zajmować się domem i dziećmi. Z uwagi na większą uczuciowość, większą schludność (tak, tak - faceci nie obrażajcie się, jest to fakt) no i możliwości fizyczne (budowa ciała) WYGODNIEJSZE było żeby kobieta zajmowała tą rolę jak napisałem.
Osobiście uważam taki podział obowiązków za normalny. Szowinistą nie jestem. Nie sprowadzam kobiet do roli pierwotnej. Z uwagi na wagę zajęć jakie ma wtedy kobieta, należy jej się jak najbardziej szacunek i poważanie.

Koala · Wysłany: Czw 17:02, 30 Mar 2006 Temat postu:

Mi tam odpowiada, aby mój mąż zarabiał tyle, aby wystarczyło na chleb (oczywiście też chciałabym pracować, tak aby praca była dla mnie przyjemnością :-) ) a ja mogę wychowywać nasze wspólne dzieci, oczywiście wraz z mężem, kiedy będzie w domu :-) Jak trzeba będzie, to mogę się również zająć normalną pracą :smile: Ale nie chciałabym pracować w kopani, czy przenosić jakieś ciężkie rzeczy, ja myślę, że to nie jest praca dla kobiet, jak słusznie Assassin zauważyłeś, są one delikatniejsze i wrażliwsze, dlaczego więc miałyby cierpieć, jeżeli mężczyźni mają większe możliwości...

wiedźma · Wysłany: Pią 14:22, 31 Mar 2006 Temat postu:

Tak... Czyli pracuj babo na dwa etaty, a potem jeszcze w nocy miej sile na dziki seks... Ja wiem, ze jesli tylko uda mi sie skonczyc studia takie jakie chce, i o ile zadna bomba nie wybuchnie to bede tzw. bizneswoman. I zamierzam zrobic kariere lub objąc firme po rodzicach. Nie wykluczam, ze wyjde za faceta ktory bedzie zarabial mniej ode mnie... Kto wie... Przeciez on moze kochac swoja prace i wykonywac ją dla przyjemnosci. Czy w tym momencie ja powinnam sprowadzic go do roli sprzataczki, kucharki i nianki? Rzadzi ten kto wiecej zarabia i kto utrzymuje dom... A moze po calym dniu w pracy i kierowania firma powinnam przyjsc do domu, zastac meza przed telewizorem z piwkiem w dloni i ugotowac mu obiadek, posprzatac, zajac sie dziecmi, zmienic uszczelke bo w lazience cos przecieka i jeszcze kilka innych rzeczy zrobic?

Drogi Nifku... Jeśli miałoby coś wynikać z UWCZESNEJ kultury to ja podziękuję i wolę ÓWCZESNĄ kulturę. Chociaż wydawało mi się ,że kultura jest albo współczesna autorom albo ówczesna.
To powiedzcie mi dlaczego kościół nie zmieni swojego stosunku do kobiet skoro mamy już takie czasy jakie mamy i kobieta może w świecie prawie wszystko, a w kościele ma prawo do modlitwy i ładnego śpiewania?

Assassin, ten link ktorego wrzuciles prowadzi mnie do stronki na ktorej mam sie zalogowac, a mi sie wcale nie chce. Moze by tak jednak wkleic ten tekst?

Bron · Wysłany: Pią 19:09, 31 Mar 2006 Temat postu:

Coz moze tez sie wypowiem. Nie jestem kobieta, wiec nigdy was w pelni nie zrozumiem, ale moze powiem co mysle o was Wesoly

.
- Jestescie potrzebne, bo bez was swiat bylby smutny Wesoly

- Kobieta w Biblii jest roznie postrzegana i przedstawiana, byly nawet takie, ktore mialy naprawde wazne misje do spelnienia i udawalo im sie to, a byly i takie gospodynie domowe, ktore sa wg Biblii i wg mnie tez rownie wazne i tak samo cenne dla Boga;
- kobiety maja pewne cechy tylko i wylacznie do nich nalezace, cechy te sa dla nas, mezczyzn czesto wazne (uroda, szczegolne cechy charakteru, itp)
- kobiety wg mnie maja prawo do kariery i spelnienia w zyciu, jesli uda im sie to pogodzic z wychowaniem dzieci (jesli takie chca miec lub maja), to czemu nie Wesoly

- kobieta w swiecie jest czesto obiektem pozadania, tylko czyms co moze zaspokoic potrzeby, to mnie strasznie denerwuje i smuci
- kobieta jako zona powinna byc ulegla mezowi, ale ten z kolei powinien ja rowniez milowac i troszczyc sie o nia
Narazie tyle, moze jeszcze cos dodam potem Wesoly

.