Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:05, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja po raz 156475645646 mowie, ze ich toleruje, ale nie toleruje ich czynow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:08, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli zasadniczo nie tolerujesz ich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nifek
30% wtajemniczenia
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:32, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie zasadniczo nie ma nic do samej osoby, tylko ta osoba wie, że on nie aprobuje jej czynów. To tak jak byś miał kumpla co lubi jakąś potrawę której ty nie znosisz, lubisz osobę, ale nie umiesz zrozumieć jak ona to może jeść. Bronowi chodzi o to chyba. Wiem, że porównanie nie jest pierwszej jakości, ale chciałem jak najjaśniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:13, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No wlasnie o to mi chodzi. Mam nadzieje, ze wreszcie zrozumiecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:42, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bron napisał: | No wlasnie o to mi chodzi. Mam nadzieje, ze wreszcie zrozumiecie. |
To była ironia z mojej strony. Ale widzę, że tutaj trzeba pisać wszystko na serio, bo można zostać źle zrozumianym.
Cieszę się, że tolerujesz homoseksualistów, bo to dobry znak. Jeszcze tylko musimy Cię przekonać, że miłość homoseksualna nie różni się od miłości heteroseksualnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragonfly
10% wtajemniczenia
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland
|
Wysłany: Nie 23:07, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
wszyscy próbowali przekonać, nikomu nie wyszło... Bo miłość = seks= coś strasznego(takie odnosze wrażenie czytając posty)
Miłość. Homeseksualna zapewne różni się tyle od tej hetero, o ile żadna miłość innej miłości nie równa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nifek
30% wtajemniczenia
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:23, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Miłośc hetero od homoseksualnej różni się tym że z tej pierwszej powstaje nowe pokolenie jeśli wszystko pójdzie dobrze, a z tej drugiej choćby nie wiem co nic nie wyjdzie. Więc gdyby byli sami homoseksualiści to świat spotkałaby rychła zagłada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:58, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie świat spotkałaby rychła zagłada tylko co najwyżej ludzkość. I wydaje mi się że wszyscy inni mieszkańcy naszej planety raczej by się ucieszyli.
Swoją drogą to jest nienormalne żeby patrzeć na czyjeś uczucie i związek tylko przez pryzmat seksu i zapewnienia ciagności gatunku. Na jedną parę homoseksualną przypada gro takich ludzi jak tu się wypowiadają więc na pewno nie zginiemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:10, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Sa rozne rodzaje milosci, moze sie po prostu nie rozumiemy . Ale nadal sadze, ze kochac taka sama miloscia drugiego mezczyzne zamiast kobiety to cos jest nie tak, coz ciezko mnie bedzie do tego przekonac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
davinci
Pamiętająca o wszystkim
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: noo...z miasta:)
|
Wysłany: Pon 15:26, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja też sądzę że trudno to nam wierzącym w Boga i uznającym Biblię za autorytet ludziom zrozumieć tego rodzaju miłość. Chociaż nie mówię że nie wszyscy wierzący nie mają tego nie tolerować. to już prywatna sprawaq każdego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:06, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ech ale miłość kobiety do mężczyzny i kobiety do kobiety nie jest identyczna. Podobieństwo tkwi m.in. w tym że chcą spędzić ze sobą całe życie. Ale nie jest to stricte identyczne z miłością heteroseksualną.
Właśnie ukazała się pierwsza encyklika Benedykta XVI na temat miłości eros i agape. I on nie potępia żadnej z nich, wręcz przeciwnie, mówi że one przenikają się wzajemnie. Może wspomniał tam też o miłości homoseksualnej. Jesteście tacy dociekliwi, moglibyście sprawdzić - encyklika nie jest długa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zło
10% wtajemniczenia
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Mroku
|
Wysłany: Pon 21:10, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Gia napisał: | Swoją drogą to jest nienormalne żeby patrzeć na czyjeś uczucie i związek tylko przez pryzmat seksu i zapewnienia ciagności gatunku. Na jedną parę homoseksualną przypada gro takich ludzi jak tu się wypowiadają więc na pewno nie zginiemy. |
Gia, my możemy pisać o tym i pisać i pisać, a oni i tak rzucą "ja potępiam ich czyny, nie ich samych" albo "dla mnie to jest obrzydliwe". Nie dociera przez tą grubą, moherową warstwę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:41, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Masz rację Zło, ale powiedz, że cię coś takiego nie wnerwia.
Swoją drogą tutaj się mówi że homoseksualizm jest nienaturalny bo gdybyśmy wszyscy byli homoseksualistami to ludzie by wyginęli, a w innym temacie że seks owszem, ale tylko po ślubie. Zło, czy dostrzegasz konflikt wewnątrz kościoła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zło
10% wtajemniczenia
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Mroku
|
Wysłany: Pon 21:48, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oj tak, konflikt wewnątrz kościoła jest to całkiem dobre określenie. Ogółem tam wszystko jest konfliktowe i wszyscy się w tym gubią. Nawet sami zainteresowani.
Ale ostatnio w Polsce modne się zrobiło patrzenie na życie przez pryzmat pozostawienie po sobie potomka. Gia, bo w końcu jaki my mamy cel w życiu? Urodzić i wychować dzieci. Okropne to... Ludzie tutaj wychodzą z założenia, że skoro z pary homoseksualnej nie może być potomka, to jest to nienormalne, bezsensowne i na pewno gorsze. Bo mamy się mnożyć jak króliki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:31, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Taa idźcie i mnóżcie się.
A czy rozmawialiście kiedyś z księdzem na religii na temat tego dlaczegoż to można mieć tylko jedną żonę? Przed Mojżeszem i jeszcze w jego czasach mozna było mieć tyle żon na ile cię było stać. I to nie zostało ograniczone z powodu chorób, rozpusty czy zgorszenia Bożego. Niee... Bodajże Mojżesz wprowadził nakaz posiadania najwyżej jednej żony, ze względu na to że było zbyt wiele narodzin.
No i powiedzcie mi moi mili jakiż ta wasza cała biblia ma sens?
|
|
Powrót do góry |
|
|