Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy chciałbyś w przyszłości adoptować dziecko? |
Tak |
|
75% |
[ 9 ] |
Nie |
|
25% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
Koala
Główny Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 23:11, 06 Lis 2006 Temat postu: Dzieci- adopcja |
|
|
W moje małej główce zawsze myślałam o adoptowaniu kiedyś jakiegoś dziecka... to byłoby cudownie zaopiekować się takim dzieckiem.. zdaję sobie sprawę, że nie jest to jednak proste.. zarówno ze strony wychowawczej jak i prawnej...
Wydaje mi się, że najczęściej adoptuje się takie maluchy... nikt jednak nie zwraca uwagi na te starsze dzieci, które potrzebują również wiele miłości... a której może nigdy nie zaznały... to przykre, ale znam takie dzieciaki, które miłości nigdy nie zaznały i to dopiero musi być cudowne uczucie, gdy z podwórkowego dziecka, które wybijało okna uda ci się zrobić (tylko za pomocą Ducha Święteko i Jego miłości do wszystkich) dziecko, które będzie naśladowcą Chrystusa :-)
No, ale piszcie ogólnie o adopcji.. jakie macie do tego podejście...bo ja kocham dzieciaki i chciałabym kiedyś z moim przyszłym mężem adoptować jakieś dziecko..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:32, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Adopcja jest dobra, ale trzeba pamietac, ze to duza odpowiedzialnosc. W koncu trzeba dziecku zapewnic prawdziwy dom. I adoptowane dziecko ma trudniej zawsze niz dziecko urodzone w domu. Najgorzej jak sie kogos adoptuje na jakis czas, a potem oddaje komus innemu... Najlepiej adoptowac male dzieci, wtedy one lepiej sie czuja w takim domu, no sami wiecie co mam na mysli ;-). Ale czy sam adoptowalbym to jeszcze nie wiem, ale nie wykluczone :-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koala
Główny Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 22:31, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tak Bron w zupełności cię rozumiem, co masz na myśli mówiąc, że lepiej byłoby adoptować takiego malucha... rzeczywiście będzie od początku z wami i możecie od samego początku z nim rozmawiać i wychowywać go...
.. w sprawie adopcji o wiele ciężej mają dzieci starsze w wieku od 8 do powiedzmy 14 lat.. nikt nie chce ich adoptować, bo takie dzieci trudniej jest wychować po swojemu, bo mają już jakieś dawne nawyki.. i z całą pewnością są trudniejsze do opieki... sama nie wiem, czy potrafiłabym podjąć się adopcji starszego dziecka...
Na pewno chciałabym adoptować dziecko... ale to jeszcze uzgodnię w przyszłości z moim mężem :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majka
30% wtajemniczenia
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:50, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
podziwiam was naprawe, bo ja jakoś sobie nie wyobrażam adoptowac dziecka, znaczy własciwie zdaje mi sie, ze nie dalabym rady.. własciwqie to nie moge mówic, ze nie dałabym, ale na ten moment mi sie tak wydaję...
więc jeszcze raz powtórze: podziwiam ludzi, którzy decydują sie na adopcję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołek
Pomysłodawca forum
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 17:48, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mam kilka przemyśleń dotyczących adopcji, z którymi chciałabym się z wami podzielić. Otóż, parę lat temu moja siostra miała problemy ze słuchem i musiała udać się do szpitala na zbieg. Sale na tym oddziele były przedzielone szybą i podczas jednej z wizyt u mojej siostry dostrzegłam, że w sali obok zupełnie sama w łóżeczku siedziała sobie mała dziewczynka miała półtorej roczku i nazywała się Monika. Chyba mnie polubiła. Była z Domu Dziecka. W konsekwencji przyjeżdżając w odwiedziny do siostry, spędzałam czas z Monisią. To było kochane dziecko! Do dziś pamiętam jej śliczne kręcone blond loczki i duże niebieskie, bystre oczka i ten uśmiech... Bardzo chciałam, żeby moi rodzice ją adoptowali, ale okazało się, że ona teoretycznie ma matkę, bo nie zrzekła się ona praw rodzicielskich do małej. Przez kilka tygodni byłam baaardzo przygnębiona ;(
Wtedy postanowiłam sobie, że kiedy będę już miała swojego kochanego męża i jeżeli oboje tego będziemy chcieli ( w sensie jeśli on wyrazi na to zgodę) to adpotujemy dziecko...
Bardzo bym tego chciała, ale nie chciałabym, że wyglądał to jak zakupy, ale żeby Pan Bóg wybrał odpowiednie dziecko, takie, które nas pokocha i takie, które my pokochamy, jak swoje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kladynka
10% wtajemniczenia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 22:36, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mialam duzo do czynienia z dziecmi z domow dziecka albo porzuconymi a ze sama jestem w rodzinie zastepczej pewnym stopniu rozumiem te dzieci.
Sadze ze kazdy chcialby miec rodzine i nie wazne czy to noworodek czy 5-latek bo kazdy powinien byc kochanym i miec kogos kto by go kochal.
Jestem pewna ze kiedy dorosne i bede miala warunki to uratuje przynajmniej jedno dziecko ktore mnie potrzebuje:-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koala
Główny Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 23:59, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kladynka napisał: | i bede miala warunki to uratuje przynajmniej jedno dziecko ktore mnie potrzebuje:-) |
Tak, aby adoptować dziecko trzeba mieć warunki... wierzę, że Pan poprowadzi mnie tak, jak będzie chciał i mam nadzieję, że będę mogła adoptować choć jedno dziecko... choć to zależy od woli Pana i w tej kwesti (jak i w każdej innej), będę ufać Jemu i prosić Go o prowadzenie i ewentualne decyzje...
... w każdym razie uważam, że każdy potrzebuje miłości, a w domach dziecka dzieci nie zaspokajają tej potrzeby w pełni... (a czasami nawet w części)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Śro 19:01, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze trzeba pamiętac, o tym by adoptowane lub swe własne urodzone dziecko nie stało się jedynie kaprysem chwili, ale mogło zawsze liczyc na swych rodziców. Nie może ono byc zabawką, pewną modą, którą ostatnio się słyszy. Zawsze podziwiałem ludzi, którzy tworzą rodzinne domy dziecka. Jak wielkie trzeba miec serce, by dawac miłośc tylu dzieciom. Tworzą je wspaniali ludzie, którzy mają dziś odwagę ukazywac pozostałej reszcie społeczeństwa na czym polega bezinteresowna, prawdziwa miłośc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Śro 22:37, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
jeśli dorosnę do tego aby posiadać dziecko i się okaże że np nie mogę - wtedy zaadoptuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kladynka
10% wtajemniczenia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 20:17, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W tej sprawie zdania nie zmieniłam. Jeżeli tylko mój wybranek będzie podzielał moją decyzję to z pewnością się zdecyduję.
Dla takiego dziecka najważniejsze jest to żeby dom i rodzina do której trafi traktowała go jak swoje dziecko, a nie tak jak czasami się zdarza, że rodzina ta ma swoje dzieci i tamto może czuć się źle. Adoptowane dziecko potrzebuje normalności.
Dlatego jeżeli Bóg mi pozwoli będe się starała być nalepszą matką dla moich dzieci...
pozdrawiam:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beatka
0% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stądinąd;)
|
Wysłany: Wto 15:34, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z tym w zupełności:D też chciałabym adoptować i pokochać taką osóbkę z Domu Dziecka, jednak chciałabym mieć mieć też swoje biologicznie urodzone:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kladynka
10% wtajemniczenia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 16:59, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Czasami mi się wydaje, że mam jakiegoś świra na punkcie dzieci...często kiedy słysze jakiegoś szkraba to się obracam...bardzo lubię dzieci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koala
Główny Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 16:22, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No tak, ale aby zaadoptować dziecko, musimy też skonsultować to ze swoim mężem(żoną).. jeżeli tylko my tego będziemy chcieli, a nasza druga połówka się nie zgodzi
Ostatnio byłam z Aniołkiem Bronem i Majeczką na Dniu Dziecka dla dzieci z domów dziecka.. tak sobie myślę, czemu trafiły właśnie tam Myslę, że każde dziecko czeka, aż zjawi się jakaś para i postanowi stworzyć mu dom.. a stworzyć dom, komuś, kto tego bardzo potrzebuje musi być czymś niesamowitym..
... z całą pewnością w domach dziecka znajdują się różne dzieci- często są to "trudne dzieci", jako, że nie otrzymują tyle miłości w życiu ile potrzebują, czują się odrzucone...
A skoro myślicie o adopcji, to jeżeli mielibyście wziąć takiego dzieciaczka do siebie, to raczej skłonni bylibyście wziąć takiego noworodka, czy może kogoś starszego Z tego co się orientuję, to zazwyczaj, jeżeli ludzie decydują się na adopcję, to raczej biorą do domu noworodka, aby wychowywać go od początku, bo ze starszym dzieckiem mogą być mniejsze bądź większe problemy wychowawcze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kladynka
10% wtajemniczenia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 20:09, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pisząc wcześniej napisałam, że pragnę w przyszłości wziąść dziecko do adopcji jeżeli tylko mój wybranek będzie podzielał moje zdanie...
A jeżeli chodzi o adopcję to również mi się wydaje, że ludzie częściej decydują się na noworodki...a w dd są też inne cudne dzieciaczki, które potrzebują miłości...myślę, że im dziecko młodsze tym łatwiej jest mu pokochać nową rodzinę, a dziecko im starsze tym jest mu trudniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koala
Główny Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 5:40, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
.. no tak Małemu z pewnością łatwiej przywiązać się do "nowej" rodziny.. a czy nie jest tak, że starsze dziecko tą potrzebę miłości ukrywa gdzieś na dnie serca, a na zewnątrz, chce pokazać, że "dorósł"? W każdym razie na pewno, zarówno małe dzieciaczki, jak i duże, potrzebują rodziny i miłości, którą ona ich obdarzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|