Twoja droga...

Koala

Miroo, ale nie wszyscy piją jedynie po to, aby się upić... niektórzy może napiją się od czasu do czasu, bo uważają, że wino jest smaczne... i od czasu do czasu im nie zaszkodzi... Nigdy w życiu nie widziałam rodziców pijanych, a mimo to nie są oni abstynentami, bo na sylwestra zawsze napiją się szampana... nie uważam, aby źle robili... :what: Owszem alkohol może zniszczyć życie, ale nie musi (tak samo jak komputer, czy inne dobra tego świata)...

Miroo

hmm, ok takie jest twoje zdanie, ja zostanę przy swoim :-)

P.S. co znaczy ta emota >> :what: ??

Bron

Ja tez zostaje przy swoim zdaniu :-). A ta emota, no przeciez widac Jezyk

.

Boman

no to pokolei:
powracajac do glownego watku to zgadzam sie z stanem (ktory jakby nie patrzec napisal to samo co ja wczesniej Jezyk

)

co do "soku gronowego" to jak mnie pamiec nie myli byl tam klimat bardzo cieply gdzie fermentacja przebiegla blyskawicznie-dochodzila do kilku dni wiec jakby ten wasz sok gronowy tam zostawic to za pere dni mam winko jak sie patrzy - moze nie super procentowe ale napewno alkoholowe Jezyk

no i w ewanglii pisze ze czesto uzywano starego i mlodego wina(przypowiesc o buklakach choc to nie ona jest tutaj najwazniejsza) wiec te stare musi miec pare dni czyli w tamtym klimacie jest sfermentowane czyli alkoholowe

nie znalazlem tez w bibli tekstu alkohol to zlo, albo nie pij, znalazlem tylko nie upijaj sie, choc wg mnie wiekszosc inteligentnych ludzi a do takich napewno nalezycie pije alkohol do smaku, a takze do zdrowie
tysiace lekow są na alkoholu ktory wy uwazacie za zly (burlacetin- wysmienity lek dla starszych 16% alkoholu
i co wy na to??? niby ten zly, paskudny alkohol a jednak jest w lekach??
idac dalej to male dawki alkoholu poprawiaja krazenie itd

no i mirro nigdy nie jadles paczka z adwokatem, albo lodow z ajerkoniakiem(dla nie wtajemniczonych to jest to ten sam alkohol Jezyk

) ?? to jest alkohol czesto uzywany w przemysle cukierniczym nadajacy smak i nie majacy na celu nikogo upic....
znam duzo osob pijacy alkohol i wcale to nie sa pijacy, np dziadk zazywajacy leki na bazie alkoholu ani troche nie przypomina alkoholika(nawet nie jest uzalezniony od lekow..)

podsumujac alkohol nie jest zly(pomaga jak napisalem wyzej) tylko problem jest w tym czy czlowiek dobrze z niego korzysta, czy za pomoca niego poprawia smak i leczy , czy za pomoca niego upija sie...

Bron

Poczytajcie sobie [link widoczny dla zalogowanych].

Aha i alkohol etylowy to trucizna, nawet w malych ilosciach szkodzi, a jest w kazdym napoju alhoholowym...

Gość

Bron

Dla mnie to było równoznaczne z zakazem picia :-).

Gość

ty sobie żarty stroisz, prawda?

Bron

Skoro zabronili sprzedazy alkoholu, to mieli w intencji to, zeby ludzie go nie pili. A kto chcial to i tak pil. I czytaj moze uwazniej cala dyskusja :-).

Gość

Nie czepiam się.
W artykule wyraźnie było napisane, ze jest zakaz sprzedaży, nie zakaz spożywania.
Nikomu nie zabroniono kupic pół litra czy skrzynki piwa i skuc się w domu na imprezie ze znajomymi.

Argument, że "wszyscy zrozumieli inaczej" świadczy o tych, co czytali, nienajlepiej.
Bo wystapiła ewidentna nadinterpretacja treści.

BTW - jestem nowa na forum, ale text - nie pisz w temacie - gdy mam inne zdanie niz ogół, paskudnie świadczy o adminie.

Ach, posta zmieniłeś Wesoly

czytałam dyskusję.
i będe grzeczna.

Bron

Zmienilem posta, nie chce byc paskudnym adminem :-). Masz prawo myslec jak chcesz, ale nie mow, ze tylko Ty masz racje i bedzie dobrze :-).

Gość

oczywiście, adminie.

BTW - nie jestem abstynentką.
Właściwie, lubię alkohol.

Zwłaszcza półwytrawne czerwone wino. W dobrym towarzystwie.
Fantazja.

Koala

Myślę, że ci, którzy zabronili sprzedaży alkoholu w miejscach przez które przejeżdżał papież, chcieli, aby nie doszło do żadnych "ekscesów alkoholowych"... To nie było zabronienie picia w danym dniu... bo myślę, że wiele ludzi miało w ten dzień urodziny, jakieś imprezy i na pewno coś pili...

Tak samo jak jest zakaz sprzedaży alkoholu osobom poniżej 18 roku życia... A jednak nie ma zakazu spożywania Jezyk

:what:

Miroo

A ja myślę, że to było troche narzucane. Nie pozwolą ludziom kupować alkoholu, bo oni tak chcą. A, że Papież akurat przyjeżdża, to niech zobaczy, jak w Polsce jest naprawdę, a nie na siłę starać się ukryć pijaństwo.

Boman

Bron przeczytalem artykul i ani troche mnie nie przekonales ze alkohol to zlo i jest calkowicie zly, wrecz przeciwnie dzieki temu artykulowi dowiedzialem sie o nowych zastosowaniach potwierdzonych przez lekarzy...
a nie odpisales mi o tym ze alkohol jest pozyteczny w wielu lekkach(burlacetin itd)
ale nie bede sie powtarzal

no i zgadzam sie z Raveną bo bardzo mądrze pisze (przynajmniej ona umi czytac ze zrozumieniem Jezyk

..... )
powracajac do glownego watku to niestety brak kultury w spozywaniu alkoholu jest wada polakow, i tego chcielismy oszczedzic papiezowi choc moze to pomoglo ale i tak bylo pare przypadkow(pijany kierowca 7 promili zawozil dzieciaki na pielgrzymke....)
wiec miroo niekiedy trzeba cos dobrego narzucic(moze nie za bardzo na sile)

no i to do konca nie jest takie ukrywanie tylko godne przywitanie, bo np jak przyjda goscie(wazni do ciebie) to posprzatasz swoj pokoj no nie?? czy zostawisz balagan w pokoju i powiesz zeby wszyscy widzili jaki on jest naprawde?? wg mnie posprzatasz ten pokoj ze wzgledu na kulture i goscinnosc...tak samo polacy posprzatali pare problemow z alkoholem..