|
Twoja droga... "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy w swoim życiu upiłeś się? |
Tak |
|
41% |
[ 12 ] |
Nie |
|
58% |
[ 17 ] |
|
Wszystkich Głosów : 29 |
|
Autor |
Wiadomość |
Anioł
0% wtajemniczenia
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 6:14, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie nie bardzo...
Ha thirosz to po hebrajsku. Bo stary testament pisany jest właśnie w tym języku. Nowy Testament pisany jest po grecku. No i tam jest jedynie jajith.
Ale szczerze mówiąc, to ja sam, gdybym był tłumaczem Biblii i moim głównym celem byłoby pozostawać bezstronnym we wszelkich kwestaich, dałbym też praktycznie wszedzie słówko wino, tam gdzie jest jajith. Bo jeśli nazwałbym tak sok winogronowy, to jest to ok. Nawet dziś mówi się-sok winny. I takie tłumaczenie dałoby się zrozumeić jako sok. Gdybym zaś dawał w niektórych miejscach słówko sok gronowy, to co jeśli bym się pomylił? Koniec pieśni,chyba że bym dodał-sok winogronowy który troche poleżał, porobiły się bąbelki itp:)
Ja teraz lecę do szkóki,ale może puźniej jeszcze coś napiszę:)papa:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Koala
Główny Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 22:17, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli ogólnie w Biblii są dwa określenia (tylko) ha thirosz i jajith ?? Znaczenie obydwu, to sok winogronowy, czy wino.. bo moim zdaniem to jest ogromna różnica. Sok winny to jeszcze rozumiem, sok gronowy.. ale użycie słowa wino w domyśle sok winogronowy.. to nie pasuje. W takim razie te dwa wyrażenia oznaczają sok winogronowy ??
Wiesz Heaven mi czasami trzeba tłumaczyć po kilka razy, bo czytanie ze zrozumieniem, to nie bardzo ł I tak od dłuższego czasu jestem abstynentem...ale po prostu chciałabym parę rzeczy się dowiedzieć, choćby nawet o te słówka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anioł
0% wtajemniczenia
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 6:13, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne,nie ma sprawy:)
Przeczytaj jeszcze raz cytaty które podałem a w których występuje słówko-ha thirosz. Zauważ,że są to wersety zaczerpnięte ze Starego Testamentu. Pisano go w języku hebrajskim. Tam występują różne określenia na pochodne winogrona-jajich, szechar.... i więcej-to rozwinięty język.
Nowy Testament był zaś spisywany w innym języku niż Stary-w greckim. Tam jest tylko jajitch, a to już od kontekstu zależy cała reszta-musimy się domyślać w jakim znaczeniu zostało to słowo użyte.
W starym więc Testamencie nie mamy problemy bo słówka są różne, w Nowym jest jednak już tylko jedno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xanthen
20% wtajemniczenia
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Nie 23:20, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Casus pijaństwa szlachty przełożył się poprzez dzieje na młode pokolenia Polaków. Z czego wynika przedłużenie tradycji picia w Polsce? Ano, z konatacji historycznych, utarło się stwierdzenie, że bez wódki czy wina nie ma dobrej zabawy. Począwszy od biesiad góralskich z okowitą, przechodząc do wiejskich wesel z wódką, a skończywszy na okazałych balach z koniakiem czy cherry. Podobne problemy występują w Finlandii i Rosji. Owszem, wszystkiego można używac, ale z umiarem. Dla mnie mógłby alkohol nie istniec, mimo, że zdarzało mi się go używac w latach studenckich. Ile niszczy rodzin i uczuc ludzkich tego nie odgadniemy, już nie mówiąc o chorobach jakie powoduje. Dlatego wprowadzenie prohibicji wydaje się najrozsądniejsze. Ja sam od kilku lat piję sok pomidorowy i polecam go wszystkim. To najzdrowszy nałóg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|